Forum Bransoletki z muliny :D Strona Główna


Bransoletki z muliny :D
Plecione forum
Odpowiedz do tematu
Kasiorek
Szefowa :D


Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Najfajniejszy o całowaniu zwierzątek Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolka;)
Kolia - Mistrz


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zaskoczeniaO_o

Świeta, Jasio woła do mamy z pokoju:
- Mamo choinka się pali...
- Choinka się świeci a nie pali - poprawia go mama.
Zaraz krzyczy Jaś :
- Mamo, firanki się świecą ...
Wink Wink Wink
Zdenerwowana mama do córeczki:
- Wiesz, co się dzieje z małymi dziewczynkami, które nie zjadają wszystkiego z talerza?
- Wiem - pozostają szczupłe, zostają modelkami i zarabiają kupę forsy.
Wink Wink Wink
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do św. Mikołaja:
"Drogi św. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczną."
Panie na poczcie nie bardzo wiedzą co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie ci urzędnicy z poczty zabrały".
Wink Wink Wink
- Bolku, jak nazywał się Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przecież tak jak ty!
- Nowak?!
Wink Wink Wink
- Babciu, jak ci smakował cukierek?
- Bardzo dobry.
- Dziwne... Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował...
Wink Wink Wink

- Jasiu zaprowadź panów archeologów tam, skąd przyniosłeś te stare monety!
- Dzisiaj nie mogę!
- Dlaczego nie?!
- Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.
Wink Wink Wink
- Jasiu kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.
Wink Wink Wink
- Jasiu - pyta sie pani - biorąc pod uwagę twoje lenistwo, jakim zwierzęciem chciałbyś być?
- Wężem.
- A dlaczego?
- Bo leżę i idę.
Wink Wink Wink
- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie. Dlaczego?!
- Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.
Wink Wink Wink
- Jasiu, nie obgryzaj paznokci - krzyczy mama.
- Jasiu, powtarzam nie obgryzaj paznokci.
- Jasiu, nie obgryzaj babci paznokci bo zamknę trumne!
Wink Wink Wink
- Jasiu, nie bujaj tatusia!
- Jasiu, mówiłam już, żebyś nie bujał tatusia!
- Jasiu, nie po to się tatuś powiesił, żebyś ty go bujał!
Wink Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasiorek
Szefowa :D


Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Laughing Laughing Laughing
Jadą dwie blondynki pociągiem. Jedna mówi do drugiej:
- Patrz, jaki piękny las.
Na to druga:
- Nie widzę, bo mi drzewa zasłaniają.

Jasiu ma 10 lat i jeszcze ani razu w życiu się nie odezwał. Pewnego razu przy obiedzie:
- A gdzie mój kompocik?
Cała rodzina:
- Jasiu, w końcu się odezwałeś! Czemu nic nie mówiłeś przez całe życie?
- Bo zawsze był kompocik.

Jaś i Małgosia na spacerze:
- Och kochany, nie potrafię wysłowić tego uczucia, które porusza moje wnętrze.
- Ze mną to samo. Nie powinniśmy byli popijać tych śliwek browarem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
a_neta
Bransoletka :P - Zaangażowany


Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leżajsk :p

Jaki jest sposób na przejście przez jaskinię pełną komarów bez bombli?
- Zabić jednego komara, reszta pójdzie na pogrzeb ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolka;)
Kolia - Mistrz


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zaskoczeniaO_o

Mr. Green NIEZŁYMr. Green


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolka;) dnia Pon 17:02, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kasiorek
Szefowa :D


Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz.
- Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódkę.
- Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w piwo.
- Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!!
Smile
Jak rozpoznać misia?
1 - Uciekamy a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy.
2 - Uciekamy na drzewo a niedźwiedź za nami - jest to niedźwiedź brunatny.
3 - Uciekamy na drzewo a niedźwiedź zaczyna nim trząść byśmy spadli - jest to miś grizzly.
4 - Uciekamy na drzewo a niedźwiedź za nami, pożera liście - jest to miś koala.
5 - Uciekamy na drzewo a nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny.
6 - Uciekamy a niedźwiedź zaczyna płakać - jest to miś Kolargol.
Smile
Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...
- Gdzie byłeś? - pyta żona.
- Na... czynie.
- Na jakim czynie?
- Naczynie, będę rzygał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolka;)
Kolia - Mistrz


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zaskoczeniaO_o

SUPER MISIE...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolka;)
Kolia - Mistrz


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zaskoczeniaO_o

Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
- Nie wiem. A czy pani, wie kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoja banda straszy?

Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
- Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
- A mój ma tylko 50cm.
- A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.

Mama prosi Jasia:
-Jasiu! Wytrzyj kurze.
Jasiu na to:
- A gdzie jest ta kura?

- Czym dla nas jest Bóg? - pyta katechetka na lekcji.
- Pasterzem - odpowiada Kasia.
- A czym my jesteśmy dla BOGA?
W klasie cisza, nagle Jasiu mówi:
- Grupą baranów!!!

- Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedź.

Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.
- No to mów.
- Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło...

- Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka - Czy jesteś pewien, ze twojemu tacie nikt nie pomagał?

Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!!
Jasio na to (spokojnie):
- Ja nie mam ojca.
- A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
- No to niech przyjdzie matka.
- Matkę też przejechał walec.
- A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
- Nie.
- Jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
- Tak.
- A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
- Też. - odpowiedział (po raz trzeci monosylabą) Jasiu.
- Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
- Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec.
- Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.

Jasio: "Czy pięcioletnia dziewczynka może być w ciąży?"
Lekarz: "Oczywiście, że nie."
Jasio: "A to mała szantażystka!"

- Jasiu kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.

- Mamusiu, dzieci w szkole mówią, że dużo jem.
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj się to nie prawda, tylko zjedz zupkę bo mi wanna potrzebna.

-Jasiu, nie bujaj tatusia!
-jasiu, powtarzam, nie bujaj tatusia!!!
-Jasiu, nie po to tatuś się powiesił abyś ty go bujał!!!

Przychodzi mały Jaś do szkoły. Ma całą opuchnięta i czerwoną twarz, pani się pyta:
- Co się stało Jasiu?
- Ooossss
- No co się stało....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa?? Ugryzła cię??
- Nie, tato łopatą zabił!

- Dzieci, co to jest? - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka.
- To jest ptok - odpowiada Jaś.
- Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak sie nazywa?
- Sraka - odpowiada pojętny uczeń.

Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny:
- Jasiu co ten wzór oznaczy?
- To jest, ojej, mam to na końcu języka....
- Dziecko wypluj to natychmiast, bo to kwas siarkowy!

Jasiu rozmawia z ojcem:
- Tatusiu, chyba muszę iść do okulisty!
- Dlaczego?
- Bo od dawna nie widzę kieszonkowego, które miałeś mi dawać!

- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie. Dlaczego?!
- Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasiorek
Szefowa :D


Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Karolka;) napisał:
Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
- Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
- A mój ma tylko 50cm.
- A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.

Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolka;)
Kolia - Mistrz


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zaskoczeniaO_o

Kasiorek napisał:
Karolka;) napisał:
Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
- Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
- A mój ma tylko 50cm.
- A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.

Laughing Laughing Laughing



Mi ten naaaaaaaaaaaaajbardziej się podobał


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasiorek
Szefowa :D


Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówi

Przychodzi facet do lokalu, a przy wejściu stoi "bramkarz", który go pyta:
- Masz jakiś nóż?
- Nie, nie mam.
- A jakieś ostre narzędzie?
- Też nie posiadam.
- A może pistolet?
- Nie! Gdzie tam!
- A może chociaż kastet?
- Nie! Nie! Nic z tych rzeczy.
Bramkarz spojrzał na niego z politowaniem, rozbił butelkę:
- No to masz!

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Czy jest kiełbacha?
- Nie, jest tylko trzonowy Mozarta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Biśka
Bransoletka :P - Zaangażowany


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my HeaVen ;*

nie no uśmiałam się że mało xD

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
-po ile te akordeony?
-po 250 zł panie władzo.
-dlaczego pan mówi do mnie "panie władzo"?
-bo to nie są akordeony tylko kaloryfery...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasiorek
Szefowa :D


Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

Dobre Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolka;)
Kolia - Mistrz


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zaskoczeniaO_o

...........::::::::::Super!!!::::::::::..........


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolka;)
Kolia - Mistrz


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zaskoczeniaO_o

Najlepsze kawały są na czerwono...

Jasiu budzi ojca:
- Tato dom nam się pali!
- Ubieraj się synku szybko, wychodzimy na dwór. Tylko cicho żebyś matki
nie obudził!


Jasiu pisze list do ojca:
- Kochany tato! Piszę do Ciebie powoli, bo wiem ze powoli czytasz...

Nauczycielka:
- Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
- W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!

- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie. Dlaczego?!
- Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.

- Jasiu zaprowadź panów archeologów tam, skąd przyniosłeś te stare monety!
- Dzisiaj nie mogę!
- Dlaczego nie?!
- Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.

Jasiu pyta mamę:
- Mamo czy dziś jest piękny dzień?
- Dlaczego pytasz synku ?
- Bo pani powiedziała, że pewnego pięknego dnia zwariuje.

- Jaki śliczny z ciebie chłopiec! - wykrzykuje ciocia. Nosek masz po mamusi, oczy po tatusiu, usta po babci...
- Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu.

Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!

Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka... Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę...
- No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani.
Jasio szturchnął żabę, a ona:
- Kła!
Jasio ze stoickim spokojem jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
- Kła!
Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba:
- Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłant namera...

Jasiu spóźnia się na lekcję. Nauczycielka pyta go:
- Dlaczego się spóźniłeś?!
Jasio odpowiada:
- Proszę pani, myłem zęby, to już więcej się nie powtórzy!

Na lekcji religii ksiądz pyta:
- Jasiu, gdzie mieszka Pan Bóg?
- U nas w łazience.
- Jasiu, co ty mówisz? Dlaczego?!
- Bo codziennie rano mama wali do drzwi i krzyczy: Boże, jeszcze tam jesteś?

Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił!

Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".

Mama tłumaczy Jasiowi:
- Trzeba być grzecznym, żeby pójść do nieba!
- A co trzeba zrobić, żeby pójść do kina?

Mama pyta Jasia:
- Jaka jest ta wasza nowa pani od matematyki?
- Bardzo fajna! Już drugi raz podczas tej zimy złamała nogę!

Nauczycielka zwraca się do uczniów:
- Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców!
- To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo!

W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła?

Jasiu poszedł z babcią do kościoła w Zaduszki. Słucha, jak ksiądz czyta wypominki:
- Za duszę Jana, Marcina, Henryka, za duszę Adama, Andrzeja, Teofili...
Chłopiec słucha, jest coraz bardziej przerażony. W końcu chwyta babcię za rękaw:
- Babciu, chodźmy stąd bo on nas wszystkich zadusi!

Mama mówi do synka:
- Jasiu, dlaczego już nie bawisz się z Kaziem?
- A czy ty mamusiu chciałabyś się bawić z kimś, kto kłamie, bije innych i przeklina?
- Oczywiście, że nie.
- No widzisz. Kaziu też nie chce!

- Jasiu, dlaczego tak późno wracasz do domu - pyta mama syna wracającego o 22.
- Z Kaziem bawiliśmy się w pociąg, który miał dwie godziny opóźnienia.

Mama pyta sie swego synka:
- Kaziu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

Nauczycielka pyta Piotrka:
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, pała! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga
była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója!

Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Następnego dnia pani pyta dzieci:
- Aniu??
- Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna..
- Bardzo ładnie..
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
"Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła:
'Matka! Jest tylko jedna!'


Nauczyciel polecił uczniom napisać wypracowanie na temat: "Jak trzeba się uczyć?". Jasio napisał:
"Im więcej się człowiek uczy, tym więcej umie. Im więcej umie, tym więcej zapomina. Im więcej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina. Wiec po co się do jasnej ciasnej uczyć?!"

Przychodzi Jasiu do domu i ma całe ubranie podziurawione. Mama się pyta:
- Jasiu, co ci się stało?!?
- Nic, bawiliśmy się w sklep i ja byłem serem szwajcarskim.

Pani na lekcji pyta dzieci jakie zwierzątka mają w domu:
- ja mam psa!
- A ja kota.
A u mnie są rybki w akwarium.
Wreszcie zgłasza się Jasio i mówi:
- A ja mam kurczaka!
- Naprawdę? A gdzie go trzymasz?
- W zamrażalniku.

Na lekcję chemii pani przyniosła trzy probówki. Do pierwszej probówki wlała alkohol i wrzuciła robaka, do drugiej włożyła tytoń i wrzuciła robaka a do trzeciej probówki wlała czystą wodę i wrzuciła trzeciego robaka.
W pierwszej probówce robak po chwili zdechł, w drugiej tak samo. Tylko ten robak, który pływał w czystej wodzie przeżył.
Pani pyta:
- Jasiu, jaki z tego wniosek?
Jasio odpowiada:
- Kto pije i pali ten nie ma robali.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dowcipy xD
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu